***
1.
Biel.To jedyne co widziałam sterylne pomieszczenia, idealna cisza tylko lekkie krzątanie się pielęgniarek po korytarzu. Powoli uświadamiałam sobie, że ktoś dał m drugie życie może to było mi pisane dalsze życie wyjście na prostą pozbieranie skołatanych myśli w całość i pokazanie wszystkim że jestem silna i potrafię walczyć z przeciwnościami a przede wszystkim ze sobą.
-Dlaczego?
-Nigdy tego nie zrozumiesz więc dlaczego mam Ci to tłumaczyć?
-Córeczko...
-Córeczko?! Gdybym tu teraz nie leżała nigdy byś się mną nie zainteresowała. Wszystko było ważniejsze ode mnie praca, przyjaciele ale nigdy ja. Myślisz że kieszonkowe wszystko załatwi? Myślisz że pieniądze zastąpią to co jest najważniejsze? Bynajmniej dla mnie bo Ty chyba nigdy nie miałaś córki.
-Jak możesz tak mówić robiłam wszystko byś miała jak najlepiej miałaś wszystko co chciałaś poświęcałam Ci każdą wolną chwilę.
-Czyli żadnej.
-Nigdy nie mówiłaś...jak mam to naprawić?
-Jeżeli chcesz mi pomóc to wyjdź stąd i daj mi spokój.
Gdy na sali zapadła głucha cisza z moich oczu popłynęły łzy wiedziałam że nic nigdy nie będzie takie samo ale jedno wiedziałam na pewno,że będę silniejsza i nigdy nie popełnię tych samych błędów.
2 TYGODNIE PÓŹNIEJ
Powrót do domu jeszcze nigdy nie był tak bolesny tu wszystko mogło się zakończyć jednak tak się nie stało moje życie toczyło się dalej. Wchodząc do pokoju wszystko wróciło: nieprzespane noce zatapiane alkoholem, płacz, krzyk, rozpacz i noc która będzie ze mną do końca życia. Postanowiłam zmyć z siebie wszystkie problemy które mnie otaczały gorącą kąpielą.Po 20 minutach zarzuciłam na siebie białą bokserkę, ciepły beżowy sweter i czarne legginsy ponieważ pogoda w Tulonie nie rozpieszczała więc taki ubiór był wskazany. Po chwili usłyszałam głośne wołanie matki nie chciałam z nią mieszkać ale przez to że nie byłam pełnoletnia nie miałam wyboru.
-Tosia, możesz zejść na dół?
-Już idę.
Z niechęcią ale zeszłam na dół wiedząc że będę musiała kolejny raz mówić że wszystko wróciło do normy mimo że tak nie było.
-Co chciałaś?
-Mam dla Ciebie niespodziankę mam nadzieję, że się ucieszysz czeka w pokoju .
Byłam zaskoczona, niespodzianka? Nic nie przychodziło mi do głowy więc chciałam to jak najszybciej sprawdzić. Weszłam do pokoju i nie mogłam w to uwierzyć przy oknie stały 3 osoby najdroższe mi na świecie MOI PRZYJACIELE.
-TOŚKA!- gdy usłyszałam ich głos do oczu napłynęły mi łzy myślałam że wszystko straciłam jednak się pomyliłam nie straciłam najważniejszej rzeczy PRZYJAŹNI.
-Ada, Lenka, Miłosz jak dobrze was widzieć! Tęskniłam!
-To my tęskniliśmy, jak się czujesz skarbie?
-Nie jest łatwo ale staram się...
Cisza ogarnęła całe pomieszczenie nikt nie wiedział co powiedzieć.
-Tośka dlaczego Ty to zrobiłaś? Nigdy nic nam nie mówiłaś, że coś cię dręczy pomoglibyśmy Ci!
-Miłosz to są moje problemy nie mogę was nimi obarczać macie swoje problemy i swoje życie
-Ale po to są przyjaciele żeby sobie pomagać i wspierać się!- wtrąciła się Ada
-Wiem ale nie chciałam wam psuć wyjazdu tyle na niego czekaliście.Marzyliście o Wenecji.
-Nie marzyliście tylko marzyliśmy i zrobiliśmy błąd zostawiając Cię samą gdyby Ci się coś stało nie wybaczylibyśmy sobie tego nigdy!- syknęła ze złością Lena.
-Wiem, przepraszam.
-Najważniejsze, że nic Ci nie jest już Cię nigdy nie spuścimy z oczu głupku-powiedziała roześmianym tonem Ada.
-Jesteście najlepsi! Kocham was! Dzięki wam wszystko na pewno wróci do normy!
________________________________________________________________________
Czytasz ? Zostaw komentarz ;**
To na prawdę motywuje do dalszego pisania
Podoba mi się <3
OdpowiedzUsuńbędę czytać ;3
czekam na kolejny <3
Buziaki ;*
Bardzo mi się podoba. Na pewno będę czytała to opowiadanie. Życzę weny i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane , wszystko jasne określone jednym słowem Boskiee <3
OdpowiedzUsuńBędę czytać dalej :*
Pozdarwiam :D
Świetne to naprawdę. Dawno nie czytałam takiego bloga więc na pewno będę tu często wpadać Super. Życzę weny i pozdrawiam. Zapraszam do siebie na nowy blog sport-aktywność-lifestyle.blogspot.com
OdpowiedzUsuńha ha Tośka i Reusik. Ciekawie, nie powiem. Hi hi, zobaczymy jak to sie dalej potoczy. a tym czasem zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńRozdział pierwszy wyszedł fajnie, ale jestem ciekawa jak tam koleje rozdziały. Co ile wstawiasz?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na next ;D
Świetny początek :D
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak potoczą się dalsze losy Tośki :D
Zapraszam do mnie:
http://nikt-nie-jest-ideaalny.blogspot.com/
Dopiero zaczynam i byłabym wdzięczna gdybyś skomentowała :D